fbpx
Sprzedaż kursów wstrzymana na kwiecień, zapraszamy do artykułów i na mailing.

Najważniejsza Przyprawa

Najważniejsza Przyprawa

5
(6)

Magicy mają swoje sekrety. To nic zaskakującego, prawda? Magik jako znawca sekretnych technik i zasad to człowiek, który nie tylko potrafi przejść dym i lustra, chroniące prawdę przed postronnym okiem, ale i sam stawia owe lustra i wypuszcza dym. Magik jest tym, który zwodzi, mataczy i wyprowadza na manowce.

Dziś porozmawiamy o sekrecie, który magicy posiadają i bardzo często nie zdają sobie z tego sprawy. To tajna broń dająca władającemu nią człowiekowi potęgę i możliwości, o jakiej nie śniło się laikom.

Zanim jednak powiem Ci, czym jest owa broń, pokuszę się o małą dygresję.

Wiesz, czym jest procent składany?

W największym skrócie jest to sposób oprocentowania wkładu pieniężnego, w którym odsetki są wliczane do wkładu i składają się na zysk wypracowany w kolejnym okresie. To wliczenie nazywamy kapitalizacją. Im częstsza kapitalizacja, tym szybciej zyski będą rosnąć. Każdy inwestor wie, że procent składany może uczynić go szczęśliwym i zamożnym inwestorem. Każdy mądry i szczęśliwy inwestor wie, że procent składany wymaga jeszcze jednego elementu — czasu. I to właśnie czas jest tajną bronią magika, przyjacielem inwestora, oraz nadzieją skazańca (ale zostawmy pensjonariuszy placówek penitencjarnych w spokoju). 

Czas, który płynie, nieubłaganie zbliżając nas do śmierci, jest jednocześnie naszą tajną bronią. Bronią, o której będzie ten artykuł.

Czas

Magia wymaga czasu. To truizm. Często widzowie, podziwiając nasze pokazy, pytają: „Ile lat się tego uczyłeś?”, „Musiałeś zacząć jako dziecko, prawda?”. Podświadomie zakładają, że opracowanie nawet najprostszego efektu wymaga lat poświęconych na studiowanie ruchów, naukę technik i poznanie zasad rządzących światem. 

My dobrze wiemy, że to nieprawda. Opanowanie magii na poziomie elementarnej znajomości kilku prostych „sztuczek” jest znacznie mniej wymagające, niż się to laikom wydaje. Warte podkreślenia jest to, że ta prostota bazuje na dziesiątkach, jeśli nie setkach lat magicznej tradycji. Pokolenia oddanych iluzjonistów opracowywały niesamowite efekty, właśnie po to byś Ty dziś mógł po niedługim czasie zniknąć jedwabną chusteczkę, zabawnie machając przy tym rękami. Jednak to temat na inną rozprawę. Wróćmy do czasu.

Skoro więc zgadzamy się, że dzięki dostępowi do wiedzy opanowanie magicznych efektów jest procesem znacznie szybszym, niż zwykło się uważać, to gdzie tu czas?

Rozłóżmy problem na kilka elementów.

Czas uszlachetnia

Każdy efekt ma swój własny rytm. Jeśli zajmujesz się magią niedługo — pisząc niedługo mam na myśli okres czasu krótszy niż pięć lat — prawdopodobnie nie wiesz, co mam na myśli. Nie przejmuj się jednak. Te lekcje przyjdą do Ciebie… z czasem

Wykonując efekt po raz pierwszy, jesteś pełen wątpliwości. Zastanawiasz się, czy pamiętasz procedurę, czy rekwizyt jest przygotowany, nie jesteś pewien, czy Twoja prezentacja jest interesująca na tyle, by ktoś Cię słuchał. Najważniejsze jednak pytanie dotyczy tego, czy dasz radę kogoś tym oszukać. Przy dziesiątym wykonaniu, najważniejsze pytanie zniknie. Będziesz wiedział, że zdecydowana większość widzów nie ma pojęcia, w jaki sposób dokonałeś tego, co niemożliwe. Przy pięćdziesiątym będziesz już pewny swojej prezentacji, po setnym, Twoje techniki zaczną stawać się naturalne, przy tysięcznym, będziesz wiedział w jaki sposób widzowie myślą, będziesz czuł jakie pytania zadadzą. Przy dziesięciotysięcznym efekt będziesz wykonywał odruchowo. Ruchy będą tak oczywiste jak oddech, rekwizyt będziesz znał równie dobrze jak swoje własne ciało. Jeśli wykonasz dany efekt odpowiednią ilość razy, osiągniesz zen. Będziesz robił bez robienia

Do tego punktu nie ma jednak dróg na skróty. Każde wykonanie efektu jest dla Ciebie bezcenne. Co ważne owa bezcenność będzie możliwa do zaobserwowania dopiero po dziesiątkach godzin wykonywania tej konkretnej rutyny. Nie przywiązuj się do błędów które popełniasz. Oczywiście, musisz je korygować, wyciągać wnioski i szukać siebie w tym co robisz. Ale czas pozwala traktować każde wykonanie jak lekcję. Pogódź się z tym i podchodź do nich z radością.

Czas powoduje, że jesteś mądrzejszy

W porządku, nauczyłeś się jakiejś techniki. Załóżmy, że jest to sposób kontrolowania karty. Udało Ci się przekonać gnuśne palce do opanowania nowej sekwencji ruchów, pozamykałeś okna, pokonałeś naturalną chęć kart do rozjeżdżania się na wszystkie strony.

Masz w swoim arsenale sposób na osiągnięcie celu w sposób niewidoczny i niebudzący podejrzeń. Korzystasz ze swojej umiejętności, wykonując efekt raz, potem kolejny raz i kolejny. Po krótkim czasie dochodzisz do wniosku, że w którymś z efektów chciałbyś osiągnąć to samo za pomocą innego manewruByć może potrzebujesz, by widzowie wiedzieli, że karta jest zgubiona w środku podczas tasowania, a nie włożona na niewiadomą pozycję. Stojąc wobec takiego wyzwania, uczysz się kolejnej techniki. Znów poświęcasz godziny, zmuszasz leniwe palce, pokonujesz tendencje kart, zamykasz okna, pilnujesz rozmiaru przerw, słowem zaczynasz od początku i po jakimś czasie masz już dwie metody

Mija czas, a Ty nawet się nie orientując, masz w swoim zasobniku pięć różnych sposobów na osiągnięcie tego samego rezultatu. I wówczas uświadamiasz sobie, że ten pierwszy efekt, od którego zacząłeś może stać się znacznie lepszy przez to, że skorzystasz z bardziej zaawansowanego manewru. Dokonujesz więc zmian i prezentujesz go w nowy sposób, ciesząc się, że właśnie poprawiłeś coś, co już dawno uznałeś za przeciętną rzecz. Być może pukasz się teraz w czoło. Jak mogłeś nie wpaść na to wcześniej? Uspokoję Cię. Nie mogłeś wpaść na to wcześniej. Było to zwyczajnie niemożliwe. 

Potrzebowałeś czasu, potrzebowałeś zrozumieć więcej. Tu nie ma dróg na skróty, każdy z nas jest inny, mamy inne dłonie, o różnych rozmiarach, pokryte skórą o innej suchości, fakturze i przyczepności. Te wszystkie elementy, definiujące Twoje ręce musisz odkryć sam. Nie zrobisz tego, patrząc na nie i opisując w notesie. Musisz nimi pracować. By poznać odpowiedź, musisz najpierw potrafić zadać właściwe pytanieDo dobrych pytań trzeba dorosnąć. 

Daj sobie czas, korzystaj z niego. Ucz się technik, pokonaj chęć myślenia, że ta konkretna technika zmieni Twoje życie. Nie przejmuj się również czasem, który poświęcisz na uczenie się manewrów, które okażą się bezużyteczne dla Ciebie. Wiedza o tym co nie działa, jest równie cenna jak świadomość tego co działa.

Czas zmienia Ciebie

Dlaczego chcesz prezentować magię? Chcesz być fajny, poznawać nowych ludzi w celach romantycznych, bądź towarzyskich? Chcesz pokonać kompleksy? Chcesz zarabiać pieniądze? Chcesz jeździć po świecie? Chcesz uznania? Czegokolwiek byś nie chciał, magia spełni Twoje marzenia. 

Spełniła moje, spełniła marzenia wielu moich przyjaciół, tak samo jak spełniła marzenia tysięcy wspaniałych iluzjonistów żyjących przed nami. Tak samo jak jestem pewien, że spełni marzenia tych, którzy będą po nas. Magia ma moc zmiany, jeśli dasz sobie czas, zobaczysz, że to prawda. 

Jakakolwiek nie byłaby Twoja motywacja w tym momencie, zaufaj mi — ona się zmieni. Gdy będziesz pracował odpowiednio ciężko i odpowiednio długo dostaniesz wszystko, o czym marzysz. I jeśli dalej będziesz zajmował się magią, będziesz robił ją z zupełnie innych powodów

To wpłynie zarówno na treść jak i jakość Twoich pokazów. Widzowie będą dla Ciebie czymś zupełnie innym niż w tym momencie. Twoja sztuka odmieni Cię, pozwoli Ci wyszlachetnieć. Tu również nie ma dróg na skróty. Najpierw musisz zacząć spełniać wszystkie Twoje marzenia. Daj sobie czas. 

Każdy rok studiowania naszej wspaniałej pasji będzie zbliżał Cię do zrozumienia, że jest ona czymś więcej niż tylko drogą do realizowania marzeń i celów. Jeśli dasz sobie odpowiednio dużo czasu, zrozumiesz, że magia nie jest drogą do czegoś. Magia jest Drogą.

Twój procent składany

Pamiętasz procent składany, o którym pisałem we wstępie? Kapitalizacja, czyli zwiększenie wartości wkładu o odsetki powoduje, że po upłynięciu odpowiednio długiego czasu zysk z najmniejszej nawet inwestycji przerośnie Twoje oczekiwania

Im częstsza kapitalizacja, tym większy będzie wkład, tym więcej będzie odsetek, co pozwoli jeszcze bardziej zwiększyć wkład. Tak samo jest z rozwojem w magii. W naszej dziedzinie kapitalizacja następuje natychmiastowo. 

Każda myśl, każde wykonanie techniki, każda strona książki, którą przeczytasz, wreszcie każda rozmowa z innym pasjonatem naszej Drogi, czy filmik w internecie, który zobaczysz, natychmiast zwiększa wartość Twojego wkładu i sprawia, że odsetki wynikające z Twojej pracy będą większe. 

Daj sobie czas, a tak samo jak początkujący inwestor może zaskoczyć się, widząc ile zysku, udało mu się wypracować dzięki procentowi składanemu, tak samo Ty za kilka lat będziesz oszołomiony tym jak wspaniałym i kompetentnym iluzjonistą się stałeś.

Zanim pójdziesz

Poczytaj o Kaizen

To japońskie słowo kryje w swoim znaczeniu myśl zakładającą przymus stałej poprawy

Wiąże się to z pokorą, płynącą ze zrozumienia, że prawdopodobnie nie będziesz w stanie wykonać skokowej zmiany, która oszołomi każdego, na czele z Tobą. 

Poprawki, których będziesz dokonywał, będą drobne i pozornie niezauważalne… jak odsetki, które płynąc drobnym strumyczkiem, absurdalnie zmieniają zysk płynący z inwestycji. Książka: Filozofia Kaizen. Jak mały krok może zmienić Twoje życie napisana przez Roberta Maurera, jest doskonałym punktem startowym.

Król Maciej to pochodzący z Katowic iluzjonista, z magią związał się na stałe w 2012 roku i od tego czasu jest ona jego największa pasją oraz zawodem. Podczas swojej kariery występował w klubach,  w restauracjach, na weselach, na eventach firmowych oraz bankietach dyplomatycznych. Jest jednym z założycieli Teatru Złudzeń, grupy iluzjonistów wydających cotygodniowy podcast o magii: IMP, oraz ukazujący się kwartalnie magazyn dla iluzjonistów: IMP, którego jest Redaktorem Naczelnym. Prywatnie miłośnik piesków, kawy oraz śmieszkowania.

Zapisz się na listę mailową, dzięki której co niedzielę otrzymasz najciekawsze informacje dot. iluzji i występowania.

Możesz też się zapisać na darmowy kurs o tym jak zostać iluzjonistą, kliknij w baner poniżej.

Jeszcze chwilkę...

Dzięki za zaufanie!

Koniecznie potwierdź subskrypcję na swoim mailu i zostańmy w kontakcie!

Ponieważ działamy zgodnie z prawem, niżej przekazujemy Ci komplet informacji związanych z ochroną Twoich danych osobowych:

  • administrator danych osobowych: Iluzjonista Piotr Denisiuk, ul. Kolejowa 49, 05-220 Zielonka, NIP: 712-32-32-817,
  • cel przetwarzania danych: wysyłka newslettera,
  • odbiorca danych: dostawca systemu mailingowego MailerLite,
  • podstawa prawna przetwarzania danych: art. 6 ust. 1 lit. a RODO oraz art. 6 ust. 1 lit. f RODO,
  • dane będą przetwarzane przez czas funkcjonowania newslettera; po rezygnacji z otrzymywania newslettera dane będą nadal przechowywane w bazie w celu możliwości wykazania faktu i chwili udzielenia oraz wycofania zgody na wysyłkę newslettera,
  • dane zostaną przekazane do Litwy w związku z ich przetwarzaniem w systemie MailerLite; dostawca systemu MailerLite gwarantuje odpowiedni poziom ochrony danych osobowych,
  • masz prawo do: żądania dostępu do swoich danych oraz ich sprostowania, usunięcia, przenoszenia, cofnięcia zgody na przetwarzanie danych w celu wysyłki newslettera, wniesienia skargi do organu nadzorczego,
  • podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne, by otrzymywać newsletter.

Zapisując się na newsletter, wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych zgodnie z polityką prywatności.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *