Zasady Iluzji w 5 Minut
Po co zasady w iluzji?
Zasady iluzji. Czy są potrzebne?
Idziesz na występ.
Przygotowałeś pokaz w ciągu 30 minut. Wchodzisz na scenę.
Pokazujesz numer. Powtarzasz go drugi raz. A później trzeci.
Na końcu pokazujesz wszystkim, jak to jest zrobione.
Pomyśl, jak się czuje publiczność.
Właśnie odebrałeś im moment magii, na który czekali.
W tekście powyżej zostały złamane 3 najważniejsze zasady iluzji.
Zasady w iluzji nie są stworzone po to, bo komuś się nudziło. Dzięki nim możemy dostarczać innym niezapomnianych wrażeń. Pamiętaj o nich!
Zasada #1 - nie zdradzaj sekretów
Jest to najważniejsza i najbardziej kluczowa zasada iluzjonistów.
Jeśli ktoś zna sekret, nie ma dla niego magii. Może być pod wrażeniem techniki, zdolności czy Twojej wariacji. Ale nie pojawi się w nim to, co jest najważniejsze. Moment magii, moment zachwytu.
Wiedzieli to twórcy filmu Prestiż, w którym możesz usłyszeć: Będą błagać cię i schlebiać ci, aby poznać sekret, ale jak tylko im go przekażesz, będziesz dla nich nikim. Rozumiesz? Nikim. Sekret nie robi na nikim wrażenia. Trik, w którym go używasz, jest wszystkim.
Sekret jest czymś, co odróżnia naszą profesję od kuglarzy i cyrkowców. Oglądając pokaz akrobatyczny, można doświadczyć uniesienia i podziwu dla możliwości, które znajdują się w ludzkim ciele. Wszystko jest tam przemyślane, każdy ruch widoczny, każdy mięsień napięty. W iluzji jest odwrotnie. Widz ma zobaczyć tylko wierzchołek góry lodowej, którym jest efekt. Nie może zobaczyć pod spodem godzin ćwiczeń, rekwizytu czy sekretu. Jeśli coś z tego zobaczy, cała magia zniknie.
Dlatego nigdy nie zdradzaj sekretów. Jeśli coś umiesz, pokazuj to. Ćwicz to i ulepszaj. Ale sekret zostaw dla siebie.
Zasada #2 - nie rób dwa razy tego samego efektu
Za pierwszym razem, widz patrzy na efekt. Za drugim razem, patrzy jak to jest zrobione.
Przy powtarzaniu numeru, widz traci element zaskoczenia. Już wie, jaki będzie finał. Więc będzie zwracał baczną uwagę na to, czy to już się stało. Wiele efektów będzie wtedy niemożliwych do zrobienia, a przynajmniej bardzo utrudnionych. Pamiętaj o tym, że widzowie nie są głupi i wiedzą, że jesteś w stanie zrobić coś, czego jeszcze nie do końca rozumieją. Część osób będzie chciała złapać Cię na tym, co robisz. A pokazując ten efekt drugi raz, znacząco podnosisz ryzyko.
Są numery, które bazują na powtarzalności. Pojawienie kart z pustej dłoni jedna za drugą czy pojawianie podpisanej karty przez widza cały czas na górze talii. Bazują one na powtarzalności i na tym, że pokazujesz dwa lub trzy razy ten sam efekt. Bardzo często różni się jednak sposób wykonania. Są to efekty, które w swojej budowie kierują widza w błąd. I pokazując mu drugi raz ten sam efekt, z jego perspektywy wszystko wygląda tak samo. Ale Ty używasz zupełnie innych technik, dzięki czemu wewnętrzna struktura numeru jest zróżnicowana.
W większości efektów nie warto jest powtarzać numerów. A jeśli znajdą się w Twoim repertuarze numery z drugiej kategorii, na pewno będziesz wiedział jak często je pokazywać.
Zasada #3 - pokazuj tylko przećwiczone numery
Iluzja potrzebuje ćwiczeń. I tak jak ćwiczysz na sali gimnastycznej, tak samo musisz ćwiczyć każdy efekt.
Jeśli pokażesz numer, który nie jest przez Ciebie wystarczająco przygotowany, jest duża szansa, że go spalisz. A przynajmniej reakcje nie będą tak dobre, jak mogłyby być. Osobiście nie jestem zwolennikiem takiego podejścia, że musisz coś umieć perfekcyjnie, zanim to pokażesz. Bo w tym, co robimy, nie ma perfekcji. Trzeba coś ukryć, a to powoduje, że ruch nie będzie w 100% naturalny. Ale może być w 99%. I do tego warto dążyć.
Na początku ćwiczeń jest faza ekscytacji. Zobaczyłeś numer i w 5 minut złapaleś, o co w niej chodzi. TO NIE JEST DOBRY MOMENT NA POKAZYWANIE.
Później zaczynasz ćwiczyć efekt przed lustrem i widzisz, że Ci wychodzi. TO NADAL NIE JEST DOBRY MOMENT NA POKAZYWANIE.
Wyciągasz telefon, nagrywasz się i oglądasz. Patrzysz, wygląda całkiem nieźle. TO NIE JEST DOBRY MOMENT NA POKAZYWANIE.
Jak już masz względnie opanowaną technikę, zaczynasz myśleć jak zaprezentować ten numer. Myślisz, wpadasz na pomysł, powtarzasz ćwiczenie przed lustrem i nagrywanie. TO NIE JEST DOBRY MOMENT NA POKAZYWANIE.
Dajesz sobie kilka dni na to, żeby prezentacja spokojnie ułożyła się w głowie. W tym czasie ćwiczysz technikę i szlifujesz to, co masz. TO MOŻE BYĆ PIERWSZY MOMENT NA POKAZYWANIE.
Pamiętaj, żeby pokazywać efekt, który masz dobrze przećwiczony. Dzięki temu masz dużo większą szansę (pewności nie masz nigdy), że pokażesz coś, co na długo zapadnie w pamięci.
Zasady Iluzji - podsumowanie
Zasady są po to, żeby je łamać!
Czyżby? Przeczytaj jeszcze raz pierwszy akapit tego artykułu i zobacz, co zrobisz, jeśli nie będziesz przestrzegał tych trzech podstawowych zasad. Nie są one skomplikowane ani trudne. Są proste i zrozumiałe. Mam nadzieję, że będziesz ich przestrzegał i sprawisz, że widzowie nie będą oglądać słabych numerów, tylko możliwie najlepsze.
Dzięki za poświęcony czas. Jeśli masz jakieś przemyślenia dot. zasad iluzji, będę bardzo wdzięczny jak napiszesz je w komentarzu 🙂
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o prezentowaniu iluzji, zostaw swojego maila. Co niedzielę dostaniesz krótki artykuł o tym, jak pokazywać efekty, żeby były najbardziej widowiskowe.
Możesz też zapisać się na darmowy kurs, podczas którego dowiesz się jak zostać iluzjonistą w 5 krokach!
