3 Reguły Spotkań Magicznych
Pojechałem na pierwsze spotkanie magików.
Zobaczyłem, jak było.
Efekt?
Jeżdżę na wszystkie możliwe zloty magiczne.
Dlaczego?
Nie ma ich dużo, a mają ogromną wartość.
Super się dogaduję z tymi ludźmi!
Mamy tę samą pasję i możemy godzinami gadać o magii.
A prywatnie to super kolesie.
Nadal jeżdżę na spotkania magików i uwielbiam to.
Łączy przyjemne z pożytecznym.
A w tym wpisie będzie o tym drugim.
Jak wyglądają spotkania iluzjonistów?
To zależy od spotkania. Każde ma inny scenariusz i każde przebiega nieco inaczej. Jak wyglądają te najpopularniejsze?
1) Przegląd + Seminaria + Gala + Wieczór Magii. Takie połączenie było bardzo często robione w przeszłości. Na początku iluzjoniści brali udział w przeglądzie, do którego przygotowywali się cały rok. Następnie były wykłady doświadczonych iluzjonistów, a wieczorem była gala, która była wisienką na torcie. Po niej odbywała się impreza, która dumnie nazywała się wieczorem magii. To było świetne połączenie i w ostatnim czasie mi tego brakuje.
2) Seminaria + Wieczór Magii. Takie połączenie jest teraz bardzo popularne. W ciągu dnia są seminaria, najczęściej kilku osób. Wieczorem odbywa się impreza, gdzie luźno można pogadać o magii i nie tylko. Tutaj nacisk jest przede wszystkim na naukę nowych rzeczy i poszerzanie horyzontów.
To są dwa najczęstsze formy spotkań dla iluzjonistów, ale mogą one przebiegać inaczej. Wszystko zależy od organizatorów i ich zamysłu. Osobiście uwielbiam magiczne aukcje, podczas których można licytować rekwizyty, książki czy gadżety. Ach, ten dreszcz emocji!
Czego się tam nauczysz?
Na spotkaniu iluzjonistów możesz nauczyć się dużo. Moim zdaniem nie o to przede wszystkim chodzi. Oczywiście, warto się uczyć i po to tam jedziesz. Jednak przebywanie z innymi, wymiana myśli i doświadczeń jest o wiele cenniejsza.
Na jakimś wykładzie lub seminarium jest często dużo wiedzy. Czasami jednak nie sposób wszystkiego zapamiętać. Dlatego też wielu seminarzystów udostępnia do kupienia filmy z ich wykładem, żeby można było do tego wrócić. Zwykle są tam też prezentowane efekty, bo to jest też bardzo istotne.
Z jednego wykładu wyciągniesz więcej, z drugiego mniej. Wiadomo. A będąc już na wielu spotkaniach magicznych, zrobiłem listę trzech punktów, które pomagają mi wyciągać esencję z każdego wystąpienia. Zaznaczam, że jest to moja perspektywa i jak zwykle, Twoja może być inna. Zaczynamy!
Reguła #1 - naucz się jednego efektu
Podczas całego dnia z iluzjonistami, poznasz kilka-kilkanaście efektów. Niektórzy sypią numerami jak z rękawa, inni dają to w bardziej strawialnej formie. Tak czy inaczej, będzie tego sporo. I prawdopodobnie będziesz się ekscytował nimi podczas seminarium, ale o połowie zapomnisz, a drugą połowę będziesz pamiętał na wyrywki. Dlatego moja rekomendacja jest prosta:
Naucz się jednego efektu.
To Ci wystarczy. Jeśli dołożysz do swojego repertuaru jeden nowy efekt, to będzie dużo! Tylko spraw, żeby on był naprawdę dopracowany. Zapisz go, najlepiej od razu po seminarium skonsultuj go z wykładowcą. Podejdź i powiedz, że bardzo Ci się podoba i skup się tylko na tym jednym. Dzięki temu spokojnie wdrożysz sobie ten efekt w stopniu, w którym będziesz go pokazywał. Bo po co Ci efekty, które tylko będziesz znał w swojej głowie?
Reguła #2 - weź jedną myśl, którą wdrożysz
To jest bardzo ważne w stosunku do inspirujących wykładów. Do dziś pamiętam seminarium Roba Zabrecky, który według mnie miał jedno z najlepszych wystąpień, jakie słyszałem. Był tylko jeden minus. Nie zapamiętałem jednej, kluczowej myśli, do której mógłbym wracać.
Z kolei wykład Michaela Vincenta w Warszawie zapamiętam dzięki jednej rzeczy. Pamiętam, że ją sobie zapisałem i musiałem kilka razy do niej wrócić, żeby sobie przypomnieć i przetestować w praktyce. Opowiadał on o spięciu i relaksie podczas pokazu. Robił to na przykładzie znikania monety i swojej mowy ciała. Wziął monetę i skupił się na niej. Następnie dmuchał w dłoń, moneta znikała, a on cały się rozprężył i rozluźnił na krześle. Było jasne, że monety już nie ma. Że się skończyło. Kiedy spróbowałem świadomie skupiać się na tym aspekcie podczas występów, nastąpiła ogromna różnica. Nie pamiętam, o czym jeszcze mówił, ale ta wskazówka była dla mnie jak złoto.
Dlatego też ta reguła jest przetestowana przeze mnie w praktyce i sprawdza mi się znakomicie. Polecam Ci sprawdzić, czy będzie działała również w Twoim przypadku.
Reguła #3 - inspiruj się
Jak już masz efekt i myśl, masz całkiem sporo. Warto jednak, abyś wziął z tego cały kontekst. Jeśli masz świetny efekt i świetną radę, pomyśl o czymś jeszcze: dlaczego to, co on robi, u niego działa?
Być może ma styl bycia, którym zjednuje ludzi. Albo mówi w określony sposób. Może jest bardzo zabawny i powtarza pewien zabieg, dzięki czemu za którymś razem masz w oczach łzy ze śmiechu. Może chodzi o styl ubioru? Sprawdź, czy ten ktoś jest ze sobą spójny. Czy jak o czymś mówi, to czy idzie to z serca i czy to czujesz?
Dzięki temu będziesz mógł sprawdzić, czy Ty też tak się z tym czujesz. Czy jeśli pokazujesz jakiś efekt, czy on jest w odcięciu od Ciebie, czy może wyrażasz go całym sobą? Jest to trudne, ale warto to wziąć pod uwagę.
Mając te trzy elementy, z każdego seminarium wyciągniesz naprawdę dużo.
Co jeszcze?
To były aspekty związane z czerpaniem wiedzy z seminarium. A co jest jeszcze ważne podczas magicznych spotkań?
Przede wszystkim ludzie. Rozmawiaj z innymi i nawiązuj nowe znajomości. W magicznym gronie ludzie są przyjaźni, którzy chętnie dzielą się wiedzą i którzy chętnie z Tobą porozmawiają. Nieważne, na jakim poziomie doświadczenia jesteś.
Wystarczy, że podejdziesz do kogoś, kogo nie znasz, lub znasz z Internetu i powiesz: “Cześć, jeszcze się nie znamy. Jestem Piotr. A Ty? Długo się zajmujesz iluzją?”. Poznawaj ludzi jeszcze przed pierwszymi wykładami i w trakcie przerw. Polecam też zostać na afterparty, jeśli takie jest organizowane. Tam dopiero jest magia!
Magiczne spotkania - czy warto?
Moim zdaniem magiczne spotkania są jednym z lepszych miejsc do rozwoju w iluzji. Poznasz tam świetnych wykładowców i osoby, które mają tę samą pasję. A jest to bardzo ważne w początkowym etapie nauki. Pamiętam, że dla mnie każdy taki zlot to był ogrom inspiracji i chęci do dalszego działania. Jestem pewien, że gdybym nie jeździł na takie spotkania, teraz nie zajmowałbym się iluzją.
Takie spotkania to wydatek kilkuset złotych. Czasami mniej, czasami więcej. Uważam, że jest to jedna z najlepszych inwestycji w siebie i swoją magię.
Nie wszystkie spotkania są na bardzo wysokim poziomie. Widzę jednak, że środowisko iluzjonistów bardzo pracuje na to, aby były coraz lepsze i z ogromnym podziwem patrzę na ich działania.
Widzimy się na kolejnym spotkaniu magicznym?
Podsumowanie
Zloty magiczne są jedną z najlepszych sposobów na rozwijanie się. Oprócz tego spotkasz na nich osoby, które mają tę samą pasję, a przez to nawiążesz znajomości na lata. Takie spotkania są organizowane cyklicznie, choć nie jest ich bardzo dużo. Polecam Ci pójść na kilka różnych, każde wygląda inaczej, ale z każdego coś wyciągniesz. Teraz już na pewno wiesz jak!
Jeśli podobał Ci się artykuł, napisz, co o tym myślisz w komentarzu.
Polecam Ci zapisać się na listę mailingową, na którą co 1-2 tygodnie wysyłam najciekawsze newsy z magicznego świata i rady dot. występowania. Możesz też dołączyć do darmowego kursu o tym jak zostać iluzjonistą, informacje poniżej.
Zapisując się na newsletter, wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych zgodnie z polityką prywatności.
