fbpx
Zapisz się na bezpłatny mailing o iluzji:

Prestiż – Recenzja Iluzjonisty

Prestiż – Recenzja Iluzjonisty

5
(1)

Prestiż - recenzja iluzjonisty

Każda magiczna sztuczka składa się z trzech faz. Pierwsza faza to obietnica. Magik pokazuje wam coś zwyczajnego – talię kart, ptaka albo człowieka. Pokazuje wam przedmiot, prosi byście go sprawdzili, aby się przekonać czy rzeczywiście jest prawdziwy. Tak. Zwyczajny, normalny. Ale oczywiście prawdopodobnie wcale taki nie jest. Kolejna faza to zwrot. Magik sprawia, że coś zwyczajnego staje się czymś niezwykłym. Wtedy węszycie podstęp, ale i tak go nie odkryjecie. Oczywiście dlatego, że nie patrzycie jak należy. Wcale nie chcecie wiedzieć. Chcecie dać się nabrać. Ale jeszcze nie będziecie klaskać. Nie wystarczy sprawić, że coś zniknike. Trzeba sprawić, że to powróci. Dlatego istnieje trzecia faza. To najtrudniejszy fragment – prestiż.

Prestiż recenzja: Prestiż (2006) to najsłynniejszy film o iluzji w historii kina. Dostał dwie nominacje do Oskara i wygrał nagrodę Satelita. Jest w pierwszej 50-tce w rankingu TOP ŚWIAT na portalu FIlmweb.  Czy iluzja, którą widzimy na ekranie, ma coś wspólnego z rzeczywistością

To nie będzie rzetelna recenzja

Jest wiele recenzji tego filmu, jednak ta będzie inna. Nie przeczytasz tutaj o roli życia Christiana Bale’a, ale poznasz opinię iluzjonisty na temat tego filmu.

Film pokazuje występy i kulisy występów. Zbieranie aplauzu na deskach teatru, a za chwilę poniżenie leżenia pod sceną. Radość z nowego materiału i rozczarowanie, że nie jest on tak dobry. Skrywanie tajemnic i dopuszczanie się okrucieństwa. Wszystko w imię jednego – wzbudzaniu zachwytu.

 

Pokazane zasady

Dla wielu osób, jest to pierwsza styczność z iluzją zza kulis. Jak to wygląda? Jakie są zasady? Dlaczego nikt nie pokazuje dwa razy tego samego efektu? 

Wszystkie te odpowiedzi są pośrednio przekazywane widzowi. Możesz być pod wrażeniem szybkości ruchów i precyzji wykonania niektórych rekwizytów. Ale jako widz, widzisz pewne schematy. Że ktoś buduje klatkę z ptaszkiem. Że ptaszek znika. Że tak naprawdę, co występ potrzebny jest nowy.

Podczas oglądania filmu możesz zobaczyć dwie perspektywy – widza i asystenta. Jest to na pewno duża wartość w tym filmie. I choć lepiej jest, żeby widz widział tylko to, co chcemy mu pokazać, film łamie tę zasadę. Pokazuje rzeczy od środka, prowadzi przez tworzenie występu i szukanie efektu, który zaskoczy wszystkich. 

Film daje jedną z niewielu możliwości, aby zobaczyć pracę iluzjonisty z jego perspektywy.

Rywalizacja

To jest motyw, na którym zbudowana jest dynamika całego filmu. Jest dwóch iluzjonistów, którzy wcześniej byli przyjaciółmi, ale od felernego wypadku to się zmieniło. Jeden chce być lepszy od drugiego. Każdy ma swoje zasoby i umiejętności. Każdy ma swojego asa w rękawie. Jak to wygląda w rzeczywistości?

Środowisko iluzjonistów jest dość hermetyczne. Nowe osoby dołączają i się uczą, ale w iluzji trzeba być bardzo wytrwałym. Kto ma czas i energię, żeby zagłębiać się w ten temat przez lata? Tylko Ci, dla których jest to sposób na życie. I nie chodzi tylko o aspekt finansowy, ale też o pasję. Pasjonaci są często motorem napędowym, bo to oni wymyślają zawiłe koncepty i efekty. Iluzjoniści w dzisiejszych czasach się wspierają, a nie konkurują. Jak było kiedyś?

Nie wiemy. Motyw konkurowania ze sobą ma bardzo egoistyczne podłoże. Nie chodzi o to, żeby dać ludziom zachwyt, tylko o to, żeby być lepszym od drugiego. Jest to o tyle trudne, że ciężko określić, kto jest lepszy. Ktoś może godzinami oglądać magię karcianą, a innego to znudzi po dwóch minutach. W sztuce ciężko jest konkurować. To tak jak ocenić, czy lepszym malarzem był Picasso czy Van Gogh. Każdy miał swój styl i każdy przedstawiał inną wartość. Podobnie jest tutaj.

Przeniesiony Człowiek

Jest to efekt finałowy obu iluzjonistów. Iluzjonista znika i się pojawia na drugim końcu sceny. Na początku wykonuje go jeden z nich, później jednak drugi go kopiuje i usprawnia sposób wykonania. Ta recenzja ma być bez spoilerów, więc nie będę pisał o tych sposobach. Są one oryginale i ciekawe, ale czy możliwe?

Sposób Tesli jest niemożliwy. Stanowi jednak ogromną wartość w filmie, bo samo pojawienie się specjalisty od prądu, sporo namieszało. Jego maszyna, którą widz mógł dotknąć i sprawdzić, robiła niesamowite wrażenie. Widać było połączenie iluzji i nauki, a w historii obie gałęzie miały punkty styczne. Drugi sposób (nie będę go dokładnie opisywał) jest również mało realny. 

Tutaj nie chodzi o efekt. W Przeniesionym Człowieku chodzi o rywalizację, o metodę i przede wszystkim – o tytułowy Prestiż. Zaskoczyć widzów, pokazać im coś niesamowitego. Na ukłony zasługuje wykonanie tego zabiegu na widzu, który ten film ogląda. Jest zaskoczenie, rozwiązanie zagadki. Pokazanie czegoś, czego nie było widać od początku. Majstersztyk. Pod tym względem, film jest bardzo przemyślany.

 

Ogólny przekaz

Nie pogubić się. Nie robić wszystkiego za wszelką cenę. Dawać radość i zachwyt. Pracować nad sobą.

Nie ze wszystkimi tezami filmu się zgadzam. Prestiż stanowi o tym, że to wszystko są sztuczki. My natomiast pracujemy nad tym, żeby w głowie widza nie pojawiały się sztuczki, tylko magia. Coś niemożliwego i niesamowitego. Żeby budził się w nim zachwyt, a nie myśl, że to tylko trick. Prestiż niestety opowiada o tym drugim.

Film pokazuje iluzjonistę, jako normalnego człowieka, który daje ludziom iskrę niesamowitości. Pokazuje, że nie warto być całe życie w pogoni, tylko cieszyć się chwilą. Momenty radości, które iluzjonista może dać, są bezcenne. Praca nad sobą, reperturem i ciągły rozwój, to ważne wartości, które są w filmie eksponowane.

Prestiż pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych. Wystarczy coś dobrze przemyśleć.

 

Prestiż recenzja - podsumowanie

Prestiż to jeden z lepszych filmów o iluzji. Film jest dynamiczny, ale pozwala też poczuć klimat i wczuć się w fabułę. Pokazuje on życie iluzjonisty, do którego dodane są elementy fikcji. Nie przysłaniają ona jednak realności filmu i wydarzeń. Polecam obejrzeć! Moja ocena: 8/10.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o prezentowaniu iluzji, zostaw swojego maila. Co niedzielę dostaniesz krótki artykuł o tym, jak pokazywać efekty, żeby były najbardziej widowiskowe lub najciekawsze linki z magicznego świata.

Możesz też zapisać się na darmowy kurs, podczas którego dowiesz się jak zostać iluzjonistą w 5 krokach!

Jeszcze chwilkę...

Dzięki za zaufanie!

Koniecznie potwierdź subskrypcję na swoim mailu i zostańmy w kontakcie!

Ponieważ działamy zgodnie z prawem, niżej przekazujemy Ci komplet informacji związanych z ochroną Twoich danych osobowych:

  • administrator danych osobowych: Iluzjonista Piotr Denisiuk, ul. Kolejowa 49, 05-220 Zielonka, NIP: 712-32-32-817,
  • cel przetwarzania danych: wysyłka newslettera,
  • odbiorca danych: dostawca systemu mailingowego MailerLite,
  • podstawa prawna przetwarzania danych: art. 6 ust. 1 lit. a RODO oraz art. 6 ust. 1 lit. f RODO,
  • dane będą przetwarzane przez czas funkcjonowania newslettera; po rezygnacji z otrzymywania newslettera dane będą nadal przechowywane w bazie w celu możliwości wykazania faktu i chwili udzielenia oraz wycofania zgody na wysyłkę newslettera,
  • dane zostaną przekazane do Litwy w związku z ich przetwarzaniem w systemie MailerLite; dostawca systemu MailerLite gwarantuje odpowiedni poziom ochrony danych osobowych,
  • masz prawo do: żądania dostępu do swoich danych oraz ich sprostowania, usunięcia, przenoszenia, cofnięcia zgody na przetwarzanie danych w celu wysyłki newslettera, wniesienia skargi do organu nadzorczego,
  • podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne, by otrzymywać newsletter.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *