AliExpress Pomaga w Iluzji
Tytuł artykułu, który właśnie widzisz, wygląda bardzo kontrowersyjnie i brzmi jak niezły clickbait – nieprawdaż?
Sklepy internetowe tego pokroju kojarzone są przez magiczną społeczność dość negatywnie. To całkiem słuszny fakt, pod którym sam się podpisuję. Dlaczego więc pozwoliłem sobie tak zatytułować ten tekst? Większość z nas na pewno jest świadoma tego, jak wielką wylęgarnią nieoryginalnych i podrobionych produktów i rekwizytów są takie serwisy sprzedażowe, jak chociażby AliExpress czy Wish. Wysoka popularność magicznych materiałów w takich sklepach spowodowała nawet otwarcie konkretnej dużej podkategorii w dziale „Klasycznych Zabawek”, nazwaną „Magicznymi Sztuczkami”.
Nie chciałbym się długo rozpisywać o tym, dlaczego nie powinniśmy wspierać takich sprzedawców, kupując u nich swoje nowe materiały i akcesoria magiczne. Uważam, że każdy powinien być świadomy tego, że dzięki temu okradani są prawdziwi twórcy, a produkty, które do nas trafiają, są niejednokrotnie okropnej jakości, dalekie od oryginału i totalnie nieużyteczne. Oczywiście, muszę przyznać, że sam odwiedzałem ową kategorię swego czasu w przeszłości i dokonałem kilku zakupów „na próbę”, czego z dzisiejszej perspektywy bardzo żałuję.
Jak w takim razie wykorzystać AliExpress w sposób, który mógłby okazać się pomocny dla naszej magii?
Zapomnij całkowicie o kategorii i dziale z iluzją w takich sklepach.
Można by pomyśleć, że totalnie nie ma sensu robienie tam zakupów, skoro praktycznie wszystko można obecnie dostać stacjonarnie. Otóż niekoniecznie. Gdy pierwszy raz odwiedziłem, chociażby dział z akcesoriami biurowymi byłem w szoku. Wertując kolejne strony, odnalazłem multum takich produktów, które mogłyby znaleźć zastosowanie w moich dotychczasowych rutynach. Wiele z nich automatycznie przyniosło nowe pomysły do głowy samoczynnie, gdy je tylko zobaczyłem na fotografii. Odnalazłem wiele ciekawych kopert, pojemników, naklejek, przyborów, narzędzi, stojaków, notesów czy klipsów, których nigdy nie uraczyłbym w lokalnym sklepie. Mało tego, wybór dostępnych kolorów, rozmiarów czy modeli był oszałamiający, a to dopiero początek eksploracji tego portalu. Zapewne wielu kwestionowałoby słabą jakość produktów ze względu na atrakcyjne ceny. Wiele z zamówionych artykułów jest ze mną kolejny rok z rzędu i regularnie na nich występuję, więc nie jest to regułą.
Nie będę rozpisywał się o każdej kategorii z dostępnej listy sklepowej, w której znalazłem ciekawe rozwiązania. Chciałbym jedynie zachęcić Cię do odwiedzenia wspominanego AliExpress i spędzenia tam chwili na pobudzenie własnej kreatywności. Przejrzyj kategorię z produktami do domu, gadżetami, akcesoriami kuchennymi, działem papierniczym, czy nawet zabawkami (omijając „Magiczne Sztuczki”). Jestem pewien, że wyszukasz wiele ciekawostek, do których sam jeszcze nie dotarłem. Uważam, że zakupy na AliExpress nie muszą być hańbiące. Co więcej, myślę, że drzemie tam ogromny potencjał i jest to świetne źródło inspiracji do naszych efektów. Dużo takich różnorodnych akcesoriów można odnaleźć w rodzimych sklepach wysyłkowych dla gadżeciarzy lub chociażby na Allegro, ale jestem pewien, że nie w takich ilościach i takiej różnorodności. Zawsze będąc w dużych marketach, uwielbiam przechadzać się między alejkami z artykułami biurowymi czy domowymi, aby pobudzić wyobraźnię do tworzenia. Dzięki AliExpress nie musimy wychodzić z domu, aby nabyć przeogromną ilość podobnych produktów przy użyciu kilku kliknięć. Aby nie być gołosłownym, poniżej wymienię kilkanaście własnych przykładów rzeczy, które nabyłem.
Oto krótka lista produktów, które udało mi się wdrożyć w swoje magiczne prezentacje:
2. Znalazłem interesujące mnie atrapy telefonów, zegarków i pierścionków, które używam w rutynie scenicznej.
3. Zamówiłem czarną piersiówkę niewielkich rozmiarów, która pełni rolę przepowiedni razem ze swoją zawartością.
4. Wyszukałem spory pakiet regularnych pięćdziesięciu czerwonych kości do gry, które były mi potrzebne do stworzenia rutyny, oraz ogromną białą dmuchaną kość do gry, która pełniła rolę „maszyny losującej” dla publiczności.
5. Kupiłem sztuczną różę, która zawiera w sobie otwierane miejsce na pierścionek lub róg karty, które często w niej pojawiam.
6. Odnalazłem wiele kopert, niektóre pięknie dekorowane, których używam na scenie.
7. Nabyłem wiele pudełek, pojemników, woreczków i słoików z przeróżnych materiałów, o różnych wielkościach. Również przetestowałem kilka organizerów na swoje mniejsze magiczne akcesoria i refille.
8. Wybrałem małą pozytywkę z konkretnym utworem muzycznym, której poszukiwałem długi czas do swojej prezentacji.
9. Zakupiłem przenośną niszczarkę, którą używam w połączeniu z banknotami, kartkami lub kopertami.
10. Natrafiłem na ciekawą nasadkę na butelki (np. z wina), której można nadać kilkucyfrowy kod, aby można było ją otworzyć. Przetestowałem ją jako przepowiednia, łącząc z wcześniejszym pojawieniem trunku.
11. Swego czasu używałem kupionych silikonowych foremek do lodu o różnych kształtach np. pistoletu, czaszki, ananasa czy głowy Dartha Vadera. Przygotowane kostki wykorzystywałem w iluzji z bliska.
12. Znalazłem wiele ciekawych final loadów do efektów z Chop Cupem, takich jak np. sztuczne owoce dobrej jakości czy bile bilardowe o różnych średnicach.
13. Natrafiłem na bardzo pomocny uchwyt mikrofonowy, zanim użyłem mikroportu.
14. Ciągle kupuję drewniane klipsy w kształcie kostki, które własnoręcznie graweruję laserem i używam w karcianej rutynie.
15. Zaopatrzyłem się w kilka przydatnych narzędzi do tworzenia karcianych gaffów. Jeśli lubisz pokombinować z magnesami, to znajdziesz ich tam pod dostatkiem.
To zaledwie kilkanaście propozycji i inspiracji, które przyszły mi do głowy w momencie pisania tego tekstu. Każda z nich nie kosztowała mnie fortuny i okazała się niezła jakościowo. Osobiście unikam zamawiania nadmiernej ilości rzeczy elektronicznych. Nie mam dużego zaufania do takich produktów z Chin i wolę unikać problemów z nimi i możliwą problematyczną reklamacją. Doświadczenie z tym sklepem przypomina mi odwiedziny w punktach typu „Wszystko za 5 złotych”, gdzie niejednokrotnie natrafiałem na przeróżne perełki i eksponaty do swoich efektów za niemalże bezcen. Polecam poszperanie w zakątkach AliExpress szczególnie młodym adeptom iluzji. W niewielkim budżecie można odnaleźć wiele kreatywnych rozwiązań, aby dodać swym prezentacjom ciekawego twistu. Naprawdę jest w czym wybierać, wyobraźnia i pomysłowość producentów niektórych produktów jest godna podziwu, więc dlaczego by nie skorzystać z tego we własny, magiczny sposób?
Mój krótki artykuł nie jest w żadnym wypadku sponsorowany, zawarłem w nim jedynie kilka własnych przemyśleń na ciekawą alternatywę w poszukiwaniu nowinek. Nie nalegam również i nie nakazuję Ci, abyś koniecznie dokonywał jakichkolwiek zakupów na tym portalu. Nie zrozumcie mnie źle, nie chcę, żebyście myśleli, że używam rzeczy tylko zakupionych tam. Pomagam jedynie swoim prezentacjom i wplatam w nie czasem te ciekawe produkty. Piszę jedynie o ciekawej możliwości na poszukiwania nietuzinkowych akcesoriów i przyborów do pracy, zamiast wspierania przepełnionej piractwem kategorii ze Sztuczkami.
Platformę Nauka Iluzji tworzą ludzie. Jeśli masz doświadczenie lub chciałbyś odpłatnie napisać artykuł nt. iluzji, napisz na piotr@naukailuzji.pl.
Zapisz się też na listę mailową, dzięki której regularnie otrzymasz najciekawsze informacje dot. iluzji.
Możesz też się zapisać na darmowy kurs o tym jak zostać iluzjonistą, kliknij w baner poniżej.
Zapisując się na newsletter, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z polityką prywatności.